I’m still curious if this was something they could actually get away with doing.
To answer your specific question…
Labor law is fluid. Zmieniają się interpretacje, a specyfika danej sytuacji jest bardzo, bardzo ważna.
**Pracodawcy “mogą uciec od robienia” wielu rzeczy, które są na granicy legalności - dopóki nie zostaną skutecznie zakwestionowane i zmuszeni do zaprzestania. *
Nie znając całej specyficznej historii i szczegółów tej sprawy, nikt tutaj nie może uczciwie powiedzieć, czy to, co robił Twój były pracodawca było zgodne z prawem, czy nie._ Ludzie mogą tworzyć opinie na podstawie tego, co przeczytali, i na podstawie kilku akapitów w pytaniu. Ale prawdziwe prawa są o wiele bardziej złożone i muszą być interpretowane i oceniane przez profesjonalistów przy użyciu znacznie większej ilości szczegółów.
Na podstawie tego, co przeczytałem i na podstawie tego, jak interpretuję twoją sytuację, pracodawca nie może zmusić cię do “przygotowania się na 15 minut poza czasem”. Mogę sobie jednak wyobrazić przypadki, w których byłoby to dozwolone. Zwroty takie jak “żądanie pracodawcy” kontra “e-mail z zapytaniem” mogą mieć znaczenie prawne. A niewłaściwy e-mail od jednego z przełożonych nie może stanowić nielegalnego działania firmy. Szczegóły mają znaczenie.
Powiedziawszy to, wyraźnie mogą “uciec” od tego, dopóki nie zostaną zmuszeni do zaprzestania działalności lub dopóki nie zdecydują się na samodzielne zaprzestanie działalności.
Jeśli czujesz się mocno związany z praktykami swojego byłego pracodawcy, możesz zachęcić swoich byłych współpracowników do szukania profesjonalnego doradcy, który oceni ich działania i w razie potrzeby wymusi zmianę.